Hej! WRÓCIŁAM,w końcu! Jestem padnięta,chora,obolała i w ogóle,masakra!
5 dni spania w namiocie,nocne alarmy,bieganie,samoobrona,wspinaczka,czołganie się,pełno pompek,chodzenie po 15 km i więcej...itp. po prostu jestem wykończona! Przyjechałam chora,z odciskami na nogach,z ranami na rękach..ale! na szczęście cała! :) Nie ma co,wspomnienia będą! jedyny minus poligonu? ludzie z innych szkół! denerwujący,wywyższający się ludzie! koszmar. nienawidze takich osób. wr. Teraz kuruję się w domku,spędzam czas z misiakiem,stęskniłam się strasznie :* we wtorek minęło nam cudowne 6 miesięcy,Kocham Cię.♥
nie mam jeszcze zdjęć z poligonu,więc dodaje zdjęcia które zrobiłam jeszcze przed wyjazdem.strasznie mi się podobają ♥
jestem padnięta,dobranoc :*
świetne zdjęcia♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie.
nowa notka!
o jej, więc pogratulować półrocznicy! Oby było ich przed wami jeszcze dużo, dużo! I podziwiam za wytrwałość na poligonie ;o
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :):*
Usuńwytrwałości :* ja ze swoim 2 dni po rocznicy się rozeszliśmy ;d
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia ^.^
OdpowiedzUsuń